21.0 częściowe zachmurzenie
przypadkowe migawki z naszego długiego, koncertowo-urodzinowego weekendu w berlinie.
tak jak już mówiłam pewnie nie raz, jest to miasto nieskończone.
ciągle zaglądamy do tych samych miejsc, i odnajdujemy tysiące nowych
some random photos from our long weekend in berlin
as i must have said before, it is truly an endless city,
we keep going to the same places as always,
but somehow keep discovering thousands new ones
Ojej, piąte zdjęcie takie pocieszne :)!
ReplyDeletewszystko dlatego, że jego bohater jest po prostu
Deletebardzo radosną postacią :)
That one is the photobooth, so fun! :)
ReplyDeletewe just had lots of fun there :)
DeleteGreat pictures, Anna! I especially love the first one with the light leaks! Greetings from Berlin ;)
ReplyDeletei should accidentally open my camera more often then ;)
Deleteand next time i can maybe ask you for some berlin-recommendations :)
got to agree with Katie. The photo booth shot is cute :D
ReplyDeleteWonderful snippets!
ReplyDeletethank you :)!
Deleteojej, jakie Ty robisz piękne zdjęcia! tyle inspiracji. cudownie, że mi coś skomentowalaś, bo nawet bym nie wiedziała o Tobie. Jeszcze nigdy nie byłam w Berlinie, ale jest bardzo fotogeniczny! :)
ReplyDeleteależ dziękuję, za takie miłe słowa.
Deletei berlin polecam, z całego serca! jest tak blisko, i taki cudny :)
that is very exciting in a city :) i hope someday i can visit Berlin!
ReplyDeletebeautiful postcards <3