-1.0 zamieć śnieżna

12:56 AM anna m. 5 Comments






































































































































Mingulay

od czasu dawnej już wizyty na islandii marzyło mi się
natrafić gdzieś na przeurocze maskonury.
na hebrydach jest to możliwe, ale trzeba wiedzieć gdzie ich szukać.
co ciekawe, nawet lokalnym mieszkańcom z maskonurami
kojarzy się tylko bardzo odległa północna St Kilda,
ale na południu jak najbardziej też można je znaleźc,
m.in. na bardzo bliskiej Barrze Mingulay.

poranki były bardzo mgliste i miałam pewne obawy, czy łódź wypłynie.
z trudem ją też znaleźliśmy, ale w ostatniej chwili znalazły się też dla nas dwa miejsca.
pierwsze pół godziny płynęliśmy w zupełnej bieli, nie widząc zupełnie nic dookoła
niedługo później wyłoniły się wielkie skały, czarne i przytłaczające
podobno najwyższe w Szkocji. robiły wrażenie, szczególnie
gdy okazało się, że wpłyniemy też w szczelinę pomiędzy nimi.

samo wejście na Mingulay przysporzyło mi nie mniej strachu,
skały, które na zdjęciach wydają się dość małe, w rzeczywistości były bardzo strome i śliskie.
ale później był już tylko zachwyt. ogromem, pustką, przestrzenią.
chyba ze względu na historię wyspy (polecam wyszukanie) nie chciałabym zostać tam na noc,
ale te kilka godzin było zdecydowanie niesamowite.

co do maskonurów, okazało się, że bardzo łatwo można je przeoczyć.
w ich poszukiwaniu wdrapaliśmy się na wielkie wzgórze,
na które co jakiś czas przylatywały z rybami do swoich nor
ale tak naprawdę żeby spotkać ich najwięcej
musiałam po raz kolejny pokonać swój strach i wdrapać się na klif,
przy którym siedziały już gromadami.
tuż przed naszym powrotem rozpętała się ich prawdziwa 'burza'
i czasem trzeba było uważać, żeby w nas nie uderzyły.



mingulay 

ever since i visited island
i wanted to see puffins somewhere
they can be found on hebrides, 
most of them on St Kilda, far to the north
but some of them are also in the south
- just like on mingulay.

it is a tiny island with some dark history
fascinating and extremely beautiful.

and yes, there were a lot of puffins
thousands of them

5 comments:

  1. foczka na czwartym zdjęciu - rozkoszna modelka. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. ale strasznie się z nami droczyła, ciągle uciekała
      i pokazywała się w nowych miejscach ^^

      Delete
  2. Wow! Świetne zdjęcia, a o historii wyspy przeczytałam, sama nie chciałabym znaleźć się tam po zmroku. Foki głowa w wodzie mnie aż rozbawiła :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. foka urocza, to prawda.
      a wyspa mimo historii zachwycająca,
      z naprawdę niesamowitą atmosferą.

      Delete
  3. What beautiful pictures! And Puffins! They are so cute! When I visited Shetland in August they were already gone... maybe next time :) I didn't heard about Mingulay but it sounds very interesting. Thank you for the tip!

    ReplyDelete