16.0 pogodnie
Hebden Bridge.
jak w przypadku większości moich podróżniczych wyborów,
po prostu zobaczyłam gdzieś jego zdjęcie i wiedziałam, że musimy tam pojechać.
okazało się, że jest tylko 40 minut od manchesteru, pociąg jeździ co godzinę,
bilety nie są drogie, i jak się okazało na dworcu, nie podróżując samotnie można dostać też zniżkę.
planując podróż hebden bridge było zupełną niewiadomą, szarą plamą wśród zieleni na mapie,
z jednym bliżej nieopisanym hostelem i campingiem w miasteczku kilka mil obok.
po raz kolejny jednak couchsurfing zmienił to wszystko w niesamowite kilka dni.
z najbardziej przyjaznymi ludźmi jakich mogliśmy spotkać na wyspach.
trochę żałowałam, jako że początkowo mieliśmy spać w ich żółtym vanie,
ale nocleg w zmieniającym się w piękny dom dawnym budynku poczty też był super.
poznaliśmy też najbardziej śliniącego się kota na świecie,
przeżyliśmy parkowanie na niezwykłe-stromej-ulicy
i napotkaliśmy w środku małego yorkshirskiego miasteczka
sklep z polskim jedzeniem.
Hebden Bridge,
such a lovely town, just 40 minutes from manchester.
town with the most amazing people
we were lucky to meet trough couchsurfing *
thanks to them we had a chance to sleep in an old post office building,
and ride in their cool yellow campervan.
oh, and we also found a polish food shop
just in the middle of west yorkshire.
*plus, we met also other great people
while couchsuring in england, i truly recommend it!
Couch surfing is a good way to travel :)
ReplyDeletepiekne zdjecia ! zgadazam sie do tego CS, swietna rzecz ! poznalam dzieki niemu wielu dobrych przyjaciol !
ReplyDeleteTwe zdjęcia tak wiele o Tobie mówią i miejscach, ktore są mi obce...
ReplyDelete