morocco. marrakech
marrakesz.
czerwone miasto.
pałace i muzea, zielono-niebieskie ogrody,
przepiękna szkoła koraniczna Medersa Ben Youssef.
utrudniający życie upał, ale też ukazujący się o zmroku
pełen cudów 'teatr' na placu Jemaa el Fna.
uliczni artyści, sprzedawcy słodyczy, daktyli
i cudownego soku z pomarańczy.
dziesiątki małych restauracji, oferujących tysiące smaków.
i niekończący się gwar.
marrakech.
the red city.
full of beautiful palaces, museums, gardens,
and my favourite - coranic school Medersa Ben Youssef.
terribly hot during the day, but when the sun goes down
the city centre - Jemaa el Fna square turns into a huge "restaurant/theatre",
with hundreds of street artists, and truly delicous food.
great pictures, the first one is my absolute favorite (:
ReplyDeleteprzepiękna ta seria z maroko. za każdym razem jak widzę, że dodałaś kolejną część, to się zastanawiam: casablanca? casablanca? ;)
ReplyDeleteBardzo bym chiala kiedys zwiedzic! Szczegolnie po tych zdiec :)
ReplyDeletepolecam, choc trzeba też pamiętac,
Deleteże Maroko to nie tylko takie piękne obrazki.
Also the first one, and the one with the lamps, are my favourites. I still don't know Marrakesh. In fact, is easier and quicker to reach Marrakesh from Europe than from Tetouan!
ReplyDelete