ostatni dzień w roku.
ostatni dzień w roku to dobra okazja, żeby pójść na spacer i wpaść w głęboki śnieg.
po dwóch miesiącach śnieg wrócił. postarzałam się o kilka lat, i zostałam 'paprotką'.
taką, która siedząc na parapetach daje zły przykład uczniom.
taką, która siedząc w ostatniej ławce lepiej widzi ich łzy w oczach.
tymczasem mogę podzielić się dżemem pomarańczowym,
który tym razem nie wyszedł mi aż tak gorzki.
uwielbiam liryzm Twoich postów.
ReplyDelete